Tuesday 2 April 2013

Alfabet tłumacza


Kompetencje tłumacza
Katalog alfabetyczny

Od dawna wiadomo, że tłumacz musi być wszechstronnie wykształcony, doskonale przygotowany do wykonywania zawodu. Idealnie powinien się znać na wszystkim. Aby nie było w tej kwestii żadnych wątpliwości, poniżej podajemy cechy, jakie go łączą z innymi profesjami:
*** ***  ***
TŁUMACZ-ADWOKAT – reprezentuje swojego klienta i wiernie mu służy. Tylko kogo – autora, wydawnictwo, redaktora, zleceniodawcę, odbiorcę, czy tekst?
TŁUMACZ-AKROBATA – podskakuje, gdy się mu wytyka błędy
TŁUMACZ-AKUSZER – w wydobywaniu pożądanego efektu w przekładzie nieraz bywa gwałtem potrzebny, choć musi być odporny na krzyki i błaganie o pomoc
TŁUMACZ-ARTYSTA – ucieka przed odpowiedzialnością cywilną, jak co komuś zmaluje; najchętniej występuje na zajęciach i warsztatach przekładoznawczych
TŁUMACZ-BADYLARZ – uprawia translatorski groch z kapustą (nie mylić z italianistą)
TŁUMACZ-BIZNESMAN – podchodzi do przekładu jak do biznesu
TŁUMACZ-BEZROBOTNY – skompromitowany tłumacz-biznesman
TŁUMACZ-CELNIK – celnie łata i przykrywa niedobory wiedzy
TŁUMACZ-CYRKOWIEC – zna się na żonglerce, woltyżerce i skakaniu po linie w translacji; lubi oklaski i jak mu biją brawa
TŁUMACZ-CYRULIK – tłumacz wielobranżowy, strzyże, goli i p****oli
TŁUMACZ-DRÓŻNIK – będą konsekwencje, jak przełoży źle lub nie w porę
TŁUMACZ-DRWAL – już niejeden tekst zarąbał
TŁUMACZ-DYSPONENT – dysponuje pełnym zestawem słowników
TŁUMACZ-ELEKTRYK – z uoporem i w napięciu ciągle przekłada pod prąd, porażająco pięknie, bo to tłumacz dobrze kopnięty
TŁUMACZ-FILOZOF – do trudnych tekstów ma filozoficzne podejście (materialistyczne)
TŁUMACZ-GENERAŁ „generalnie mówiąc, ten tekst jest źle napisany”
TŁUMACZ-GEODETA – mierzy siły na zamiary, zanim wyjdzie w teren (słuchał, co mówili na zajęciach)
TŁUMACZ-GRABARZ – grabs any job that’s going
 
TŁUMACZ-HALABARDNIK – z wszystkiego zrobi sieczkę
TŁUMACZ-HANDLARZ – I can handle any job
TŁUMACZ-HIPOCHONDRYK – na widok jego tłumaczenia będziesz chory z wrażenia
TŁUMACZ-HIPNOTYZER – tłumacząc olśniewa i sam wpada w trans; budzi się w sądzie
TŁUMACZ-HOTELARZ – klientów przyjmuje przez całą dobę, ale po 14-tej liczy im za następną
TŁUMACZ-HYDRAULIK – z grubej rury leje wodę w przekład
TŁUMACZ-INFORMATYK – „informuję, że zrobiłem z tym tekstem, co w mojej mocy”
TŁUMACZ-INTENDENT – the road to hell is paved with good intentions
TŁUMACZ-JĘZYKOZNAWCA – zna języki i tłumaczy
TŁUMACZ-KAMIENICZNIK – za takie tłumaczenie należy kamienować
TŁUMACZ-KASIARZ – wszystkie teksty stoją przed nim otworem
TŁUMACZ-KASJER – skasuje wszelkie osobliwości tekstu
TŁUMACZ-KIEROWNIK – „kieruję do Pana nieśmiałe pytanie o możliwość przesunięcia terminu…”
TŁUMACZ-KLAUN – komu się taki trafi, temu nie do śmiechu
TŁUMACZ-K…A – ma niewygórowaną stawkę za godzinę pracy
TŁUMACZ-LOTNIK – w lot chwyta sens, nie przeczytawszy do końca
TŁUMACZ-ŁAJZA – once bitten, twice shy, and none the wiser
TŁUMACZ-MILIONER – użytkownik TRADOSA
TŁUMACZ-MINISTRANT – podchodzi do tekstu na klęczkach i kadzi
TŁUMACZ-NAUCZYCIEL – każdemu klientowi da nauczkę, ale przyjdzie czas, że i jego posadzą w oślej ławce
TŁUMACZ-NAUKOWIEC – a może TŁUMACZ-NAŁOGOWIEC? Bo to chyba jedno i to samo licho…
TŁUMACZ-NAWIGATOR – „navigare necesse est”: tłumacz-pływak (por. TŁUMACZ ELEKTRYK)
TŁUMACZ-NATURSZCZYK vel NATURYSTA – niczego w tekście nie upiększa
TŁUMACZ-NOWELISTA – każdy jego tekst to swoiste novum w historii przekładu
 
TŁUMACZ-OBSZARNIK – przekład zaopatrzył w przypisy i obszerne komentarze
TŁUMACZ-POLICMAJSTER – polic mi pan porządnie, ile przetłumacyłem
TŁUMACZ-PRIMA DONNA – „bo ja naprawdę mam talent!”
TŁUMACZ-PRZYSIĘGŁY – daje słowo (w słowo)
TŁUMACZ-RYMARZ – para się przekładem poezji
TŁUMACZ-RZEMIEŚLNIK – główny bohater standardowego tematu eseju na studiach przekładoznawczych; patrz: TŁUMACZ-ARTYSTA
TŁUMACZ-SPECJALISTA –  on się specjalnie starał
TŁUMACZ-SPOWIEDNIK – domaga się od klienta dokładnego opisu okoliczności z wszystkimi szczegółami
TŁUMACZ-SZKLARZ – zasłania się lekturą Venutiego
TŁUMACZ-ŚLUSARZ trzeba  doślusować do istniejącej praktyki translatorskiej”
TŁUMACZ-TELEFONISTA – łączy w akcie komunikacyjnym. Ale czy nie podsłuchuje?
TŁUMACZ-TELEGRAFISTA – tłumaczy TELEGRAFICZNIE (na skróty)
TŁUMACZ-TERAPEUTA – zabieg translatorski wykonany przez niego musi zaboleć (po kieszeni), aby był skuteczny – wyleczy pacjenta na zawsze z potrzeby translacji
TŁUMACZ-TKACZ – tworzy teksty misternie utkane
 
TŁUMACZ-UWODZICIEL – podrywa (autorytet kolegów tłumaczy) i porzuca (zawód tłumacza), pali za sobą mosty ale skutki pozostają
TŁUMACZ-WARIAT – przekład – to paraliż postępowy i najtęższe łamie głowy
TŁUMACZ-WIARUS – tłumaczy bez sprawdzania nieznanych słów i wyrażeń
TŁUMACZ-ZAŁOŻYCIEL – „załóżmy się, że o to właśnie chodziło autorowi”
TŁUMACZ-ŻANDARM – „żandarm natychmiastowej wypłaty zaliczki”
TŁUMACZ-ŻOŁNIERZ – dzielnie walczy z tekstem, ale rozgląda się za łupami i trofeami, bo jak nie, to…

No comments: