Sunday 13 October 2013

Porady starej wyjadaczki dla młodych tłumaczy 51



Ostatni wpis przed przerwą na ferie jesienne

            Dzisiaj kolejny, na razie ostatni wpis. Trzeba korzystać z babiego lata. Kończy się pewien sezon – czas na omawianie najtypowszych, podstawowych błędów  trapiących Polaków tłumaczących na angielski czy piszących w tym języku – błędów „technicznych”, czyli gramatycznych i składniowych. Jednak na tym się nie kończą problemy translatorskie i w kolejnej serii Translation Troubleshooting zajmiemy się właśnie tymi innymi problemami. Dzisiejszy tekst na „do widzenia – zaraz wracam” stanowi przejście do owych problemów z wyższej półki. Oto on:

 
DZIEJE COLLEGIUM WITKOWSKIEGO

Sto jeden lat temu, 4 marca 1912, uroczyście otwarto budynek Collegium Witkowskiego przy ul. Gołębiej 13 jako nową siedzibę Zakładu Fizycznego. Gmach powstał dzięki blisko dwudziestoletnim nieustępliwym zabiegom długoletniego kierownika Zakładu Fizycznego UJ prof. Augusta Witkowskiego, który pragnął zapewnienia krakowskiej fizyce właściwych warunków do prowadzenia prac badawczych i działalności dydaktycznej. Dotychczasowe pomieszczenia tzw. starego Zakładu Fizycznego w Kolegium Kołłątaja przy ul. św. Anny 6 były całkowicie niedostosowane do potrzeb dynamicznie rozwijającej się nowoczesnej dyscypliny naukowej i szybko rosnącej liczby studentów fizyki. Pod groźbą katastrofy budowlanej w Collegium Kołłątaja Senat UJ przyjął 13 lipca 1903 wniosek o przeznaczeniu pod budowę nowego Zakładu Fizycznego narożnika ogrodu bibliotecznego, położonego pomiędzy Collegium Maius i Plantami. Wcześniej proponowano budowę nowego gmachu na działce przy ul. Straszewskiego lub na placu pomiędzy ulicami Jabłonowskich i Garncarską. Ale to lokalizacja na terenie Ogrodu Profesorskiego została zatwierdzona przez rząd austriacki. Decyzja ta wywołała jednak wiele protestów. Dwukrotnie, w 1905 i 1907 roku, listy sprzeciwu do Senatu UJ wystosowało Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. Opór wywoływały zarówno lokalizacja, jak i plan postawienia budowli dwupiętrowej, która razić będzie brakiem proporcji i zepsuje malowniczą sylwetkę całego kompleksu otaczających go budowli. Żądano, aby nowy budynek był znacznie niższy od gmachu Collegium Novum.



Nasz „Królik translatorski” próbował swych sił na tym niby prostym tekście i tak mu to wyszło:

*The history of Witkowski’s Collegium
Hundred and one years ago, on the 4th March 1912, there was founded Witkowski’s Collegium, on ul. Gołębia 13. It was new headquarter of the Physics Institute. The building was raised thanks to the actions of the long lasting chairman of the Institute of Physics, the professor of Jagiellonian University, August Witkowski. He wanted for the Kraków’s physics, to have better conditions for the researches and teaching activities. Previous headquarter, so called- the old Institute of Physics, was placed in Kołłątaj’s Collegium, on ul. św. Anny 6. It was absolutely outdated and maladjusted for the conditions of this highly expansive academic field, and constantly increasing number of students of physics. As the building was in the high risk of collapsing, on 13th July 1903, senate of Jagiellonian University voted the application of the Physics Institute, to allocate the corner of the library’s garden, placed between Collegium Maius and Planty, for the construction site of the new Institute of Physics.  Previous proposition wanted to set the new building on ul. Straszewskiego, or on the plot, placed between ul. Jabłonowskich and ul. Garncarska. Only the location on the terrain of Ogród Profesorski [Professor’s Garden] was approved by the Austrian government. This decision was caused many protests. In 1905 and 1907, senate of Jagiellonian University received two letters from Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa [Society of the Lovers of History and Landmarks of Kraków], objecting to this decision. People were against the location and the construction of 3-floors building, which might strike with the lack of proportions and would ruin picturesque complex of buildings. It was demanded to construct the new building, which would be lower than Collegium Novum.

Tak jak w poprzednim wpisie, nie będę wyszczególniać wszystkich jego potknięć,   pozostawiając to łaskawym (i wytrwałym a może też i wytrawnym) Czytelnikom. Zasygnalizuję tylko rodzaje błędów, jakich należy szukać:

  1. Szyk zdania (sentence order);
  2. Polskie konstrukcje składniowe, zwłaszcza formy bezosobowe lub bierne;
  3. Niewłaściwe użycie form gerund/ present participle;
  4. Articles;
  5. Niewłaściwy dobór form dopełniacza;
  6. Źle dobrane słownictwo (prawdopodobnie na podstawie zbyt daleko idącego zaufania do słowników).

Jest jednak jedna rzecz, co do której trudno tu mieć pretensję do Królika, a którą trzeba omówić, zanim przejdziemy do „naszego” tłumaczenia tego tekstu. Chodzi mianowicie o problem:  jak sobie radzić w przekładzie na język angielski z nazwami historycznych jednostek Uniwersytetu Jagiellońskiego w szczególności, ogólnie zaś – z tzw. problemem  L3, czyli obecności w tekście pierwotnym (w języku L1), tłumaczonym na język docelowy L2 – wyrazów  lub wyrażeń zapożyczonych z innego, trzeciego  języka L3? W naszym przypadku chodzi więc o to, w jakiej postaci odtworzyć w tekście angielskim nazwy własne:

Collegium Witkowskiego  oraz  Collegium Kołłątaja

w kontekście:
Collegium Maius, Collegium Novum, Zakładu Fizycznego UJ,  Senatu UJ, Ogrodu Profesorskiego, Plant, nazw ulic krakowskich, oraz Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa


Sprawa bynajmniej nie jest łatwa, a rozwiązania tego problemu nie są jednoznaczne. Tak, tak! zgadliście – właściwe rozwiązanie będzie zależało od różnych czynników, m.in. kontekstu i przeznaczenia (domniemanego odbiorcy docelowego) naszego przekładu. Tutaj kontekst i cel jest wyraźny – jest to tekst informacyjno-promocyjny, przedstawiający pewien epizod z historii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, i jego ewentualny przekład byłby kierowany do odbiorców zainteresowanych doraźnie lub długoterminowo zapoznaniem się z tymi sprawami. Mogliby to być np. naukowcy lub studenci przyjeżdżający do Krakowa na dłuższe lub krótsze stypendia czy pobyty naukowe, ewentualnie „zwykli” turyści zagraniczni. Tak czy owak, trzeba się liczyć z tym, że użytkownicy angielskiej wersji tego tekstu mogą próbować np. dotrzeć do Collegium Witkowskiego korzystając z naszego przekładu. W tej sytuacji jak najbardziej właściwą decyzją, wręcz wskazaną jest pozostawienie nazw ulic w wersji polskiej bez żadnych streetów itd. (o czym już było wcześniej na tym blogu). Nieproblematyczną decyzją jest również automatyczne przeniesienie do angielskiego tekstu ustalonych i ogólnie przyjętych nazw: (the) Jagiellonian University, Collegium Maius oraz Collegium Novum. Co jednak zrobić z Collegium Witkowskiego i Collegium (a nawet: Kolegium) Kołłątaja, gdzie nazwa własna składa się z elementu łacińskiego obok składnika polskiego?  Jest kilka możliwości:

  • Zostawiamy całą nazwę w takiej samej formie, w jakiej się ukazała w tekście pierwotnym, czyli:
– Collegium  Witkowskiego – Collegium  Kołłątaja – Kolegium Kołłątaja

  • „Tłumaczymy” wyraz Collegium/Kolegium jako College i nazwiska patronów podajemy w formie mianownika:
– (the) Witkowski College – (the) Kołłątaj College

  •   „Tłumaczymy” wyraz Collegium/Kolegium jako College ale nazwiska patronów podajemy w formie dopełniacza Saxon genitive (bez article):
– Witkowski’s College – Kołłątaj’s College

  • Możemy nawet wybrać wariant pozostawienia łacińskiego rzeczownika, obchodząc się z polską nazwą własną, jak w drugim i trzecim wypadku:
– (the) Witkowski Collegium – (the) Kołłątaj Collegium
– Witkowski’s Collegium – Kołłątaj’s Collegium

Ten ostatni wybór uzasadniony jest osobliwością (rozbieżnością) semantyczno-kulturową wyrazów: collegium/kolegium w polszczyźnie a college w języku angielskim. W tradycji szkolnictwa wyższego w Polsce historyczne kolegia odegrały zupełnie inną rolę, niż colleges w historii uniwersytetów anglosaskich. Do dzisiaj w colleges Uniwersytetów w Oksfordzie i Cambridge znajdują się mieszkania dla ich członków, zarówno studentów, jak i profesorów a każdego z nich obowiązuje uczestnictwo w życiu towarzyskim akademickiej społeczności college’u, m.in. stołowanie się w kolegialnej sali jadalnej. Tak więc decyzja tłumaczenia nazw polskich kolegiów za pomocą rzeczownika posiłkowego college może wprowadzić zagranicznego czytelnika w błąd, jeśli skojarzy on dzisiejsze realia uniwersyteckie w Polsce z tym, co się dzieje w Oksfordzie, Cambridge, Harvardzie itd.
Do powyższej listy można by dorzucić jeszcze jedno rozwiązanie, polegające na „zlatynizowaniu” formy gramatycznej polskiego nazwiska.  Tłumaczyłam kiedyś tekst o UJ, którego autor pisząc o Kolegium Nowodworskiego – w polskim tekście konsekwentnie pisał:   Collegium Novodvorscianum. I tak też uczyniłam w tłumaczeniu. Mogłam tak postąpić  z czystym sumieniem, ponieważ w świadomości użytkowników danego języka „żywego” relacja między językiem angielskim a łaciną jest dzisiaj (mniej więcej) taka sama, jak między łaciną a polszczyzną (wszyscy wiedzą, że kiedyś istniały ścisłe związki między ich mową ojczystą a „martwą” łacina, choć już tylko nieliczni znają ten język „martwy” i nie potrafiliby wskazać, na czym te związki miałyby polegać).
Można więc – a  nawet trzeba wybierać, gdyż dla tłumacza obecnie wybór ten jest nieunikniony. W przypadku naszego tekstu i jego kontekstu (a mianowicie faktu, że do Krakowa przybywa rocznie ok. 8 milionów gości, w tym bardzo wielu z zagranicy) wybrałabym jednak „polską” wersję oryginalną, z którą nasi goście spacerując po Krakowie  zapewne się spotkają śledząc napisy na mapach, w informatorach, na ulicznych tablicach i drogowskazach.  
Podając swoje tłumaczenie ww. tekstu żegnam się (choć nie na długo) z Państwem Czytelnikami, zapowiadając, że w następnej serii tego bloga zajmiemy się problemami różnic kulturowych w przekładzie.

THE HISTORY OF COLLEGIUM WITKOWSKIEGO

The opening ceremony for the Collegium Witkowskiego Building at ulica Gołębia 13 took place on 4th March 1912 – one  hundred and one years ago. It was to serve as the new headquarters for the Jagiellonian University’s Department of Physics. The edifice was built thanks to nearly twenty years of persistent efforts on the part of Professor August Witkowski, who was the Department’s Head for many years.  Professor Witkowski wanted to give Physics at Kraków the right kind of conditions for scientific research and university teaching. The premises of what was known as the Old Physics Department in the Kolegium Kołłątaja Building at ulica św. Anny 6 were not at all suitable for the needs of the briskly advancing science of Physics and its rapidly growing student numbers. On 13th July 1903, under pressure of the potential risk of a building disaster, the University’s Senate adopted a resolution assigning the corner of the library garden between Collegium Maius and the Planty Park  for a new building to house the Department of Physics. Earlier there had been a suggestion that the new premises should be put up on a property on the Straszewskiego, or on the square between the Jabłonowskich and the Garncarska. However, it was the location in the Professors’ Garden that eventually  received official approval from the Austrian government. Nonetheless, the decision triggered numerous protests.  On two separate occasions – in 1905 and 1907 – Towarzystwo  Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, an influential local history society, lodged a letter of  protest to the Senate of the Jagiellonian University. They objected both to the location as well as to the plan proposed for the new building, which was to consist of a ground floor and two upper storeys, writing that it would be “disagreeable due to lack of proportions and spoil the picturesque outline of the entire collection of buildings in the neighbourhood.” They wanted the new building to be much lower than Collegium Novum.




 
The Collegium Witkowskiego (left) and Collegium Novum Buildings (right)
 on an early photograph (above), and their present-day appearance (below)


Sunday 6 October 2013

Porady starej wyjadaczki dla młodych tłumaczy 50



Wpis jubileuszowy
To już wpis pięćdziesiąty, jubileuszowy! Jakoś szybko to zleciało i dziś już mamy odcinek przedostatni z tej serii bloga. Wypada więc trochę poświętować, co też zaraz zrobimy. Najpierw jednak podam krótki lecz niezbędny komentarz do pozostałej z podstawowych form angielskiego dopełniacza, czyli form, w których rzeczownik pełniący funkcję dopełniacza w pozycji przed rzeczownikiem określanym (nouns acting as possessive modifiers, also called attributive nouns or noun adjuncts), o czym już było w poprzednim blogu. Trzeba tylko dodać, że przy tej formie należy uważać, aby nie tworzyć zbyt długich „łańcuchów” rzeczowników. Przyjęte są szeregi składające się z 2 rzeczowników; kompozycje 3 rzeczowników bywają dopuszczalne; powyżej 3 – język staje się zagmatwany i niezrozumiały. Przykłady:

Normalne użycia:
the/a/my  etc. Christmas tree   the University charity foundation – university students

Dopuszczalne:
the University Christmas tree  - the University Student Theatre

Dziwne lub niezrozumiałe:
*The University charity foundation Christmas tree
*the  University Student Theatre Christmas tree

Lepsze rozwiązania:
The University Charity foundation’s Christmas tree
The Christmas tree put up by the University’s Student Theatre
The Christmas tree on the premises of the Student Theatre


W ramach jubileuszu odstąpimy nieco od tradycyjnego schematu. Pozwolimy sobie na dłuższy, zwarty tekst wyjściowy i jego tłumaczenie na język angielski przez Królika Doświadczalnego, po czym nastąpi poprawa jego błędów, ale dokonana przez Szanownych Czytelników. Ja ograniczę się tylko do wskazania kilku podstawowych rodzajów błędów, omawianych w poprzednich wpisach w tym blogu. Na koniec podam przekład polskiego tekstu pierwotnego, niewzorowany na tekście Królika. Oto więc tekst wyjściowy, o średniowiecznym Studium Generale Cracoviense, dziś kontynuującym swą działalność pod nazwą: Uniwersytet Jagielloński w Krakowie:




                                      Court of Collegium Maius in the Jagiellonian University




U ŹRÓDEŁ HISTORIOGRAFII UNIWERSYTECKIEJ
Inaczej było z najniższym, podstawowym i najliczniej uczęszczanym, Wydziałem Sztuk Wyzwolonych. Program tego wydziału przewidywał studium gramatyki i retoryki oraz filozofii arystotelesowskiej.Właśnie tam znalazło się miejsce na lekturę dzieł historycznych. Niektóre dzieła starożytnych historiografów były wykorzystywane w ramach  kursu retoryki, ponieważ zgodnie ze starożytną tradycją dziejopisarstwo było jednocześnie literacką sztuką pięknego pisania, mówienia i argumentowania. Ponadto na kursie filozofii moralnej historia mogła dostarczać realnych wzorców pozytywnych lub negatywnych czynów i zachowań, ożywiając abstrakcyjny wykład o cnotach i występkach. Mistrzowie Uniwersytetu  Krakowskiego szczególnie intensywnie zajmowali się właśnie filozofią moralną, ukierunkowaną na refleksję o życiu i szczęściu człowieka. W tej dziedzinie  znalazło się pole do spożytkowania historii, w tym historii narodowej. Ze względu na uniwersalny charakter nauczania sztuk wyzwolonych i filozofii arystotelesowskiej unikano na średniowiecznych uniwersytetach europejskich komentowania dzieł związanych z dziejami konkretnego państwa czy narodu. Dlatego za ewenement należy uznać wprowadzenie u progu czwartej dekady XV wieku do programu krakowskiego fakultetu sztuk wykładu Kroniki polskiej mistrza Wincentego Kadłubka, ukazującej przeszłość Polski od jej legendarnych początków do roku 1202. Uczynił to Jan z Dąbrówki, który w latach 1427–1433 zasiadał na katedrze retoryki, ufundowanej przez Tomasza Nowkę. Miał on rozległe zainteresowania historyczne i objaśniał wówczas Kronikę Wincentego. Po reorganizacji katedr tego wydziału w związku z założeniem Collegium Minoris w 1449 roku i statutowym określeniem ich naukowych programów Kronika Wincentego miała być stale komentowana przez profesora zajmującego katedrę Nowki. Program przewidywał takie wykłady do 1476 roku. Ponadto w 1449 roku profesorowi na katedrze z fundacji Katarzyny Mężykowej nakazano wykład dzieła rzymskiego historyka Valeriusa Maximusa Czyny i powiedzenia godne pamięci w dziewięciu księgach. Wykładano je do końca XV wieku, kiedy to – już pod wpływem zainteresowań humanistycznych – pojawiły się też wykłady z innych historyków starożytnych: Salustiusza i Swetoniusza.
Choć początki szczególnej uwagi skierowanej przez Uniwersytet na dzieje ojczyste słusznie chyba Zofia Kozłowska-Budkowa kładła na czasy bitwy grunwaldzkiej, to dla umocnienia tego kierunku zainteresowań kluczowe znaczenie miało wspomniane dzieło Jana z Dąbrówki. Był autorem komentarza do dzieła Kadłubka, którego ostateczna redakcja powstała w latach 1435–1436, następnie była kopiowana w środowisku krakowskim i poza nim aż do schyłku XV wieku. Mistrz Jan traktował historię jako prawdziwą mistrzynię nauczającą dobrych obyczajów, stąd o swoim głównym celu tak pisał w prologu Komentarza: Intencją niniejszej księgi jest ułożyć na piśmie godne pamięci słowa i czyny dawnych Polaków wedle ich kolejności i w ten sposób kolejne pokolenia zachęcić do czynów wojennych, śmiałych, mężnych i chlubnych. Stanowi zaś zawarty w niniejszym dziele zbiór wiadomości dział etyki, czyli filozofii moralnej. Po to bowiem opowiada się dzielne i chlubne przykłady dawnych ludzi, aby późniejsi szli w ich ślady [...]. I nieco dalej: Przyczyną celową wewnętrzną jest poznanie czynów sławnych książąt i królów Polski. Zewnętrzną zaś jest cel, dla którego ktoś studiuje niniejszą kronikę, na przykład ogłada i wymowa albo wiedza, dzięki której mógłby się pozbyć wad, a nabyć cnót, które go uczyniły zdolnym dojść do szczęśliwości i zbawienia.


 A oto robota Królika:

*At the bottom of the university history sources.
It was the other way round with the Institute of Liberal Arts, which was the smallest, the basic one and the most attended by the students. Programme of the Institute consisted of the study of grammar, rhetoric, and Aristotelian philosophy. This was the place of historical masterpieces reading. Some of the books written by the ancient historians were used during the course of rhetoric. According to the ancient tradition, historiography was at the same time the art of literary writing, speaking and argumentation. Beside, during the course of the philosophy of morality, the history might have provided real patterns of positive and negative deeds and behaviours, reviving abstract lecture about virtues and vices. Masters of the University of Kraków were intensively engaged in the philosophy of morality, devoted to the life’s reflections and humane happiness. On this field there was enough room for the use of history, especially national history.
Because of the universal character of teaching liberal arts and Aristotelian philosophy, it was avoided at the middle age universities of Europe, to make comments on opus of the history of particular countries or nations. That is why it should be treated as a sensation, when in 1440s there was introduced “Polish Chronicle” of the bishop Wincenty Kadłubek, to the faculty of Kraków. The book described past events, from the legends of establishment of the State to the year 1202. It was made by Jan from Dąbrówka, who in the years 1427-1433 was the professor in the faculty of rhetoric, which was founded by Tomasz Nowka. He had vast interests in history and he was teaching about the “Chronicle” of Wincenty. After reorganisation of the faculties of  this institute, made because of the foundation of Collegium Minoris in 1449 and statutory definition of scientific programmes, “Chronicle” of Wincenty was meant to be constantly commented on, by the professor occupying Nowka’s faculty. The programme set the lectures to be taught up to 1476. Beside that, the professor in the faculty of Katarzyna Mężykowska was forced to teach work of the Roman historian Valerius Maximus, entitled “Factorum et dictorum memorabilium libri novem”. They were taught until the end of the 15th century, when there were set the lectures on the other ancient historians, such as Salustius and Svetonius.
Zofia Kozłowska-Budkowska dated the beginnings of focusing the attention of the university on the history of Poland, on the times of the battle of Grunwald. This is why the work of Jan from Dąbrówka was so relevant. He was the author of the commentary to the “Chronicle” of Kadłubek, whose final edition is dated to 1435-1436. Then, it was copied in the area of Kraków and beyond, until the end of 15th century. Master Jan treated history as a true teacher, who teaches good manners. Thus he wrote about his main target, in the prologue of the “Commentary”:  The main target of this book is to write down right words and deeds of Poles, worth remembering, and by this, to encourage future generations, to act with bravery during wars and battles, to act with dignity and valour. This book informs about the ethics, which is philosophy of morality. This is the main purpose, why the stories about bravery and valour of people from the past are told, for the future generations, to follow them. […]  And a little further he adds: The main, internal reason is to know the history of the famous dukes and kings of Poland. The external reason is- why someone studies this book, and by this learns good manners and diction, or knowledge, thanks to which, he or she might get rid of the defects, and gather virtues that could be used to achieve happiness and salvations.

Ile razy i na jakie różne sposoby potknął się nasz Królik? Nie podam wyczerpującego katalogu jego porażek, choć  mam nadzieję, że  wiele z nich moi Szanowni Czytelnicy już wykryli. Dla ułatwienia „polowania” wskażę tylko kilka z główniejszych kategorii:

1.      Articles – Programme  of the Institute (tu dodakowe błędy terminologii); during the course of the philosophy of morality, the history might have provided; to teach work of the Roman historian Valerius Maximus; This book informs about the ethics, which is philosophy of morality – i inne.
2.      Sentence order – historiography was at the same time the art of literary writing, speaking and argumentation; Jan from Dąbrówka, who in the years 1427-1433 was the professor in the faculty of rhetoric, which was founded by Tomasz Nowka; He was the author of the commentary to the “Chronicle” of Kadłubek, whose final edition is dated to 1435-1436.
3.      Verbs and tenses – the history might have provided real patterns of positive and negative deeds;  He had vast interests in history and he was teaching about the “Chronicle”;
4.      Gerunds and present participles – the  place of historical masterpieces reading; the universal character of teaching liberal arts; Zofia Kozłowska-Budkowska dated the beginnings of focusing the attention of the university on the history of Poland;
5.      Genitives – Programme  of the Institute; “Polish Chronicle” of the bishop Wincenty Kadłubek; the legends of establishment of the State; devoted to the life’s reflections;
6.      Erroneous “Polish” impersonal verb structures it  was avoided at the middle age universities of Europe, to make comments on; it should be treated as a sensation, when in 1440s there was introduced “Polish Chronicle”; until the end of the 15th century, when there were set the lectures on the other ancient historians;
7.      Vocabulary, terminology, proper names, and spelling – the  Institute of Liberal Arts (erroneously for Faculty); faculty (erroneously for chair); Jan from Dąbrówka; Katarzyna Mężykowska; Salustius and Svetonius; scientific programmes; Masters of the University of Kraków were intensively engaged in the philosophy of morality; the foundation of Collegium Minoris; lecture (erroneously for prescribed reading); humane happiness.


AT THE ROOTS OF UNIVERSITY HISTORY WRITING

Things were quite different in Liberal Arts, which was the lowest, preliminary faculty, but the one  which had the most students. There the curriculum consisted of grammar, rhetoric, and Aristotelian philosophy.  And it was where works on history were most likely to be read and studied. Some of the works by the ancient historians were used in the course on rhetoric, since in compliance with the ancient tradition, historiography was regarded as the literary art of fine writing, eloquent speech, and persuasive argumentation all in one. Moreover, history could provide real examples of good and bad patterns of behaviour for classes on moral philosophy, making the otherwise rather abstract doctrine on the virtues and vices more vivid and material. The masters of the University of Kraków had a special commitment to the teaching of moral philosophy focused on human life and felicity. This was the area in which history, and national history in particular, could come in useful.
               In view of the universal approach to the teaching of the liberal arts and the philosophy of Aristotle, medieval universities throughout Europe tended to avoid using works which were associated with a specific country or nation in their commentaries. Thus the appearance of The Polish Chronicle (Chronica Polonorum) by Master Vincentius (Wincenty Kadłubek) on the syllabus in Kraków’s Faculty of the Liberal Arts in the early 1430s is somewhat of a surprise.  Vincentius’ Chronicle relates the history of Poland from its legendary beginnings to 1202. It was introduced by Jan (Joannes) of Dąbrówka, holder in 1427-1433 of the Chair of Rhetoric founded by Tomasz Nowka. Jan of Dąbrówka was extremely interested in history, and commented on Vincentius’ Chronicle in his lectures on rhetoric. After the Faculty’s chairs were reorganised following the foundation of Collegium Minus in 1449 and the statutory definition of their scholarly curriculum, right up to 1476 The Chronicle was on the prescribed syllabus for commentary by the professor holding the Nowka chair.  In addition in 1449 the incumbent of the chair founded by Katarzyna Mężykowa was instructed to lecture on the Roman historian Valerius Maximus’ Memorable Doings and Sayings, which continued on the syllabus right until the end of the 15th century, when lectures on other Roman historians like Sallust and Suetonius were added as Humanism became predominant  in university teaching.
               Although Zofia Kozłowska-Budkowa was probably right to trace the origins of the special interest in history at the University of Kraków back to the times of the Battle of Grunwald (1410), the work of Jan of Dąbrówka was crucial in cementing the trend. He authored a commentary on Vincentius, the final version of which was composed in 1435-1436, and was subsequently disseminated in copies made in and beyond Kraków until the late 15th century. Master Jan treated history as the true mistress of good conduct, defining his book’s principal aim in the prologue to the commentary as “to express in writing the memorable words and deeds of the people of Poland in bygone times, in their chronological order; and in this manner to encourage subsequent generations to embark on bold, valorous, and glorious martial deeds. The collection of facts presented in this book goes to make up moral philosophy, which is a branch of ethics. The reason why examples of brave and glorious deeds accomplished by people of olden times are told is to encourage those in ages to come to follow in their footsteps.  . . .” Further on he adds, “My immediate aim is to let people learn of the deeds of the famous kings and princes of Poland. My indirect aim concerns the reasons why anyone might want to study this book, for example to develop his culture and eloquence, or to advance his knowledge, thanks to which he may eradicate vices and acquire the virtues enabling him to attain to human felicity and salvation.”   




 Professors Anna Niżegorodcew (left) and Zofia Gołąb-Meyer (centre) of the Jagiellonian University with the blogmistress on the balcony over the court of Collegium Maius, 20th  June 2013