Jak tłumaczyć polskie formy bezosobowe typu: zezwala się, zabrania się, uważa się, uprasza się
Polskie formy czasowników
bezosobowych typu: zezwala się, zabrania się, uważa się, uprasza się,
to kolejny problem dla tłumaczy na język angielski, w którym nie mają one bezpośredniego
odpowiednika pod względem gramatycznym. Właściwie można by tu nawet mówić (czy
pisać rozprawy naukowe, jak to uczyniła prof. Elżbieta Tabakowska) o nieprzekładalności
gramatycznej, ponieważ chcąc przetłumaczyć takie zdanie z polskiego na
angielski, musimy w języku docelowym uzupełnić niewyrażony w wersji polskiej
podmiot, aby sprostać podstawowym wymogom składni angielskiego zdania. Mamy na to
różne sposoby, wszystkie zaś wymagają pewnego zabiegu interpretacyjnego,
ponieważ musimy w wersji angielskiej dopowiedzieć to, co w polskim zdaniu
wyjściowym nie zostało wyrażone – często celowo (i na tym polega owa
nieprzekładalność gramatyczna). Natomiast jeśli chodzi o błędy popełniane przez
polskich tłumaczy w tej kwestii, ich główną przyczyną jest niezdawanie sobie
sprawy (całkiem lub tylko częściowo) z braku równoległej formy gramatycznej w
języku angielskim i skutków, jaki ten fakt pociąga za sobą. Nieraz tłumacze idą „po najmniejszej linii
oporu” (jak się im zdaje), posługując się w takich przypadkach formami
biernymi:
zezwala się >> it/one is allowed/permitted
zabrania się
>> it/one is forbidden/prohibited
uważa się >> it is
regarded/considered
uprasza się >> one/
* it is asked/requested
Tymczasem nie jest to
jedyna możliwość rozwiązania tego problemu translatorskiego, co więcej – jak widzimy
w ostatnim przykładzie – może nawet skutkować w całkowicie błędnym rozwiązaniu.
Pamiętajmy, że język angielski preferuje formę czynną, zwłaszcza w kontekstach
dyskursu swobodnego, kolokwialnego. Zatem tłumacząc polskie zdania z bezosobowymi
czasownikami mamy do dyspozycji, oprócz nudnych konstrukcji biernych – całą gamę
chwytów za pomocą form czynnych, w praktyce zaś we wszystkich osobach: you, he/she/it/one,
we, they oraz (o dziwo!) także I.
Oto kilka przykładów:
zezwala się i in.
Którym pacjentom doradza się, a którym nie zezwala się korzystać z sauny? (…) Specjalną uwagę należy zwrócić na żylaki, ponieważ są one bardzo
rozpowszechnione. Pacjentom zezwala
się na korzystanie z sauny tak długo, jak długo nie występuje
krwawienie. (…) Dzisiaj zwraca
się dużą uwagę
na psychosomatyczne uwarunkowania chorób, mówi się np. o związkach pomiędzy sferą psychiczną
i doświadczeniem z jednej strony, a zdrowiem fizycznym lub chorobą z drugiej. (…) Najwyższą wartość sauny, wśród szerokiego
zakresu korzystnych efektów, widzi
się w zmaganiu się organizmu z przedchorobowymi zmianami, pierwszymi
zwiastunami choroby, które w pewnych warunkach mogą prowadzić bezpośrednio do
zagrożenia chorobą.
Powyższy tekst przetłumaczymy
na dwa różne sposoby, pamiętając o jego celu – a jest nim informacja w
powiązaniu z promocją (sauny), kierowana bezpośrednio do potencjalnych
użytkowników (czyli w pierwszym rzędzie do pacjentów niebędących specjalistami
z zakresu medycyny). Pierwsza wersja odzwierciedla taktykę translatorską, którą
określiłam jako „chodzenie po najmniejszej linii oporu”. Jest poprawna, ale nie
najlepsza, ponieważ brzmi trochę sztucznie, nienaturalnie:
Which patients are advised to use the sauna, and which
patients should not be
allowed to use
the sauna? . . . Special care should be taken over/with varicose veins, since they are very
widespread/prevalent/common. . . . Patients are allowed/permitted to use the sauna so long as/provided there is
no bleeding. . . . Today great attention is paid to the psychosomatic conditions affecting disease,
for example the relation between psychological aspects and experience on the
one hand, and physical health or disease on the other hand. . . . In the wide range of the beneficial
effects of sauna, its greatest value is envisaged/ considered to be its contribution to the body’s
battle against the changes occurring prior to the onset of a disease, the first
signs of illness, which in certain circumstances may lead directly to the threat
of disease.
Mnie się taka „reklama”
nie podoba, zapewne nie odniosłaby też pozytywnego skutku u wielu odbiorców anglojęzycznych. Mimo że jest gramatycznie poprawna. Spróbujmy ją przemeblować:
When is sauna recommended/advisable, and when must/should you stop using
the sauna on doctor’s orders? . . . You should/ought to take special
care if you have varicose veins, which is a very
widespread/prevalent/common ailment/condition. . . . You may use the sauna so long as/provided
there is no bleeding. . . . Today doctors are paying great attention to the psychosomatic
conditions affecting disease, for example the relation between psychological
aspects and a patient’s experiences on the one hand, and his/her physical
health or disease on the other hand. . .
. Among the broad range of its beneficial effects, the greatest value of sauna is attributed to the
positive impact it has on/ the advantages it brings to the body’s battle against the onset of a
disease, the first signs of illness which if left untreated may lead to a
serious health risk.
Trochę przycięliśmy i
uporządkowaliśmy formy bierne, ale – co ciekawe – nie wszystkie zostały
usunięte. Inną rzeczą godną uwagi jest fakt, że w tekście angielskim jest
więcej czasowników, niż w polskim.
zabrania się i in.
Pierwszy przykład pochodzi z Ustawy z dnia 8 kwietnia 2010 r. o
zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów
tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dziennik Ustaw 2010.81.529), dlatego też w jego tłumaczeniu
obowiązuje język i styl prawa:
Zabrania się palenia wyrobów
tytoniowych (…) na terenie zakładów
opieki zdrowotnej (…) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty (…), na terenie uczelni, (…).
Zabrania się sprzedaży wyrobów
tytoniowych osobom do lat 18. W miejscu sprzedaży wyrobów tytoniowych umieszcza się widoczną i
czytelną informację o treści: "Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom
do lat 18”.
Przekład na język angielski:
The smoking of tobacco products is prohibited . . ., on the premises of health service institutions
. . ., on the premises of institutions
of education . . . , on the premises of
institutions of higher education, . . ..
The sale of tobacco products to persons under 18 is prohibited./ It is prohibited to sell tobacco products
to persons under 18. In places where tobacco products are sold a clearly
visible and legible notice shall
be displayed with the words, “The sale of tobacco products to persons under 18 is prohibited./ It is prohibited to sell tobacco products
to persons under 18.”
Osobliwy jest język ustaw
i innych aktów prawnych, nawet (a może zwłaszcza) w angielszczyźnie, stąd też
otrzymał on niezbyt chlubną etykietę Legal English, będącą równocześnie synonimem
zawiłości. Ostatnio grupa idealistów działa na rzecz wprowadzenia Simple English
także do zakresu prawa, na razie bez większych skutków. Zwróćmy uwagę, że w
kontekstach mniej urzędowych ww. zakazy otrzymują dużo prostsze formułki:
Zakaz palenia / Palenie wzbronione >> No smoking / Smoking prohibited /
Please do not smoke
– a na terenie stacji benzynowej:
Palenie surowo
wzbronione >>
Smoking strictly prohibited
W mniej oficjalnych
kontekstach, np. w poniższym pouczeniu umieszczonym na stronie internetowej,
nie obowiązuje sztywny język tekstów urzędowych, choć nie jest on wykluczony:
Zdjęcia psów objęte są
prawami autorskimi – znalazły się na
stronie dzięki uprzejmości hodowców, za co jeszcze raz bardzo dziękuję. Zabrania się kopiowania
i powielania zdjęć bez zgody właścicieli psów – dane podane są pod każdym
zdjęciem.
The
photographs of the dogs are subject to copyright. They appear on this website
by courtesy of the breeders, for which I would like to thank them once again.
The photos may not be
copied or reproduced without the consent/permission of the owners of the dogs (relevant
data in the caption under each photo).
Niniejszym zezwala się na kopiowanie i reprodukowanie zdjęć moich psów.
I hereby allow, permit, and tolerate the copying and reproduction of the above photos of my dogs.
Please feel free to copy and reproduce these photos of my dogs.
No comments:
Post a Comment